Czy Was też męczy tą ciągłe parcie z każdej strony na bycie idealnym rodzicem?
Bo mnie już to trochę zaczyna męczyć, żyjemy w czasach w których jak się co dzień okazuje na rynku spożywczym jest więcej złego niż dobrego. Zdaję sobie sprawę że dużo o wiele za dużo produktów zawiera tyle chemii że pewnie po dłuższym spożyciu wszyscy moglibyśmy w nocy świecić, sama ostatnio widziałam w sklepie chleb którego skład zawierał 20 różnych komponentów. Tylko że wydaje mi się że nie należy popadać w skrajności bo co chwilę widzę na portalach społecznościowych artykuły na temat tego że dziecko powinno tylko pić wodę bo herbatki czy soczki to samo zło, najlepiej jakby nasze dzieciaki w ogóle nie jadły słodyczy, nie oglądały bajek, nie grały w gry komputerowe czy na smartfonach itd.Teraz moje pytanie.
Jak wyglądało Wasze dzieciństwo?
Bo ja z tego co pamiętam a pamiętam sporo to piłam soczki z kartoników w których jest mnóstwo cukru, piłam soczki z woreczków które kiedyś sprzedawali w szkołach, w domu mama robiła nam do picia herbatę z cukrem, jedliśmy czekoladę, żelki, chipsy i inne świństwa :) a ja wstawałam o 6 rano kiedy wszyscy jeszcze spali i pierwsze co robiłam to włączałam bajki. Założę się że podobnie wyglądało dzieciństwo większości.
Co z nas wyrosło?
Normalni ludzie i o dziwo po takiej ilości cukru ze zdrowymi zębami.
Oczywiście to nie znaczy że dziecko ma jeść i pić cały dzień co popadnie i siedzieć przed telewizorem czy komputerem.
Uważam po prostu że trzeba dać sobie trochę na wstrzymanie i zachować umiar, nie popadajmy z jednej skrajności w drugą.
https://www.facebook.com/mamusiainietylko/
Komentarze
Prześlij komentarz